ZAGÓRZE ŚLĄSKIE -
odsłonięcia terenowe
Góry
Sowie |
|
MAPA GOOGLE |
Lokalizacja:
-
__________________________________________________________________________________________________
|
Opis / występowanie:
Okolice Jeziora Lubachowskiego, niewątpliwie są jednym z najbardziej
malowniczych terenów tej części Sudetów. Poza urokliwymi
krajobrazami - zalesione wzgórza odbijające się w tafli jeziora -
mamy tutaj także atrakcje turystyczne: zabytkowa kamienna zapory,
Zamek Grodno na górze Chojna (rezerwat przyrody), ośrodek Wodniak
oraz wiszący most linowy. I to właściwie wszystko, jeśli chodzi o
znajomość tej okolicy przez większość turystów zapuszczających się
tutaj. Natomiast warto wspomnieć o tym, że otaczające jezioro góry
skrywają wiele ciekawostek geologiczno-mineralogicznych a także
ślady dawnego górnictwa. I od tego ostatniego zacznę.
Najbardziej widoczne ślady po działalności górniczej możemy
obserwować w dolinie Wagi - pierwsza dolinka uchodząca do jeziora od
strony zapory. Po pierwsze, w oczy rzucają się wypukłości terenu na
jej dnie i stoku - to hałdy dawnych wyrobisk, po drugie na zboczu
wyraźne widać zapadlisko po szybie kopalnianym oraz wcięcie stoku i
poniżej, w obmurowanym korycie potoku, wystającą rurę z wypływającą
wodą. To znane dla okolicznych mieszkańców "źródełko", jest po
prostu zabezpieczonym odpływem wody z wyrobisk dawnej kopalni,
której jedna ze sztolni wchodzi w głąb góry Lipiec. W 2009 roku,
doszło tutaj do przypadkowego odkopania sztolni koparką, przez
jednego z mieszkańców, który chciał oczyścić owe źródełko. Na
miejscu zebrała się spora grupa eksploratorów, konserwator zabytków
i telewizja, a cała ta sytuacja była dość głośna w środowisku
eksploratorów. Nie będę wdawał się w szczegóły, zainteresowanych
odsyłam do licznych publikacji oraz filmu z tej akcji (
http://www.history-of-mining.pwr.wroc.pl/attachments/article/22/34StyszMaczka-Kopalnia_Michael.pdf
i film:
https://www.youtube.com/watch?v=ZbPYf3WVtJc ). Wspomnę tylko, że
autorzy tych publikacji, odkopane wyrobisko, opisują jako górna
sztolnia XIX wiecznej kopalni Michael, założonej na
wcześniejszych XVI- i XVIII-wiecznych wyrobiskach. Przed tym całym
zamieszaniem, od dawna było wiadomo o istnieniu tutaj górnictwa
srebra - zapiski w archiwach oraz wzmianki w różnych publikacjach
dotyczących górnictwa Gór Sowich. Mineralizacja tutaj nie odbiega od
typowej dla całego obszaru, czyli żyły barytowe i kwarcowo-barytowe
z wpryśnięciami srebrnonośnej galeny, sfalerytu i chalkopirytu. Dziś
na hałdach bez problemu można zauważyć okruchy białego,
grubokrystalicznego barytu, który jest wyraźnie cięższy od innych
odłamków.
Wracając do tematu geologii okolic - okoliczne wzniesienia zbudowane
są podobnie jak cały masyw Gór Sowich ze skał metamorficznych -
głównie gnejsów i migmatytów, gdzie składnikami są w
przewadze kwarc, skalenie oraz biotyt, (podrzędnie sillimanit i
kordieryt). Zróżnicowane tekstury oraz proporcje składu mineralnego
możemy bez problemu obserwować w blokach, z których zbudowana jest
zapora. Materiał do jej budowy był pozyskiwany z niewielkich łomów w
dolinie Bystrzycy, a jeden z nich znajduje się przy drodze Zagórze
Śląskie - Lubachów biegnącej wzdłuż brzegu zbiornika (500m na E od
ujścia potoku Młynówka). Obserwacje skał ułatwiają także bardzo
liczne skarpy oraz skałki na zboczach otaczających gór. Na uwagę
zasługują tutaj głównie dwa miejsca, szeroko opisywane w literaturze
geologicznej.
Pierwsze znajduje się tuż za ośrodkiem Fregata - jest to niewielka
skarpa powyżej drogi, gdzie odsłaniają się granulity w otoczeniu
gnejsów. Kremowe granulity łupią się na ostro krawędziste bloczki, w
których można zauważyć wyraźne czerwone i różowe ziarna granatów
tkwiące w jasnym kwarcowo-skaleniowym tle. Ziarna granatów,
których wielkość zazwyczaj wacha się w granicach 1-2mm (wyjątkowo do
10mm), niestety nie mają dobrze wykształconych ścian. Obok granatu,
spotyka się też słupki jasnoniebieskiego dystenu. Są one
jednak dużo bardziej rozproszone a wielkość ich nie przekracza kilku
milimetrów. Granulity nie są zbyt powszechną skałą - w Polsce
notowane są tylko z kilku wystąpień w Górach Sowich oraz Bielic w
Masywie Śnieżnika. Biorąc pod uwagę warunki w jakich powstały, są
skałami wyjątkowymi, bowiem środowisko ich tworzenia znajdowało się
na głębokości nawet 60 km pod powierzchnią w warunkach bardzo
wysokiego ciśnienia i temperatury. W odsłonięciu tym warto jeszcze
zwrócić uwagę na żyłę pegmatytu na granicy granulitów i gnejsów.
Skała zbudowana jest z dużych skupień kwarcu, skalenia oraz
srebrzystych blaszek muskowitu, a miejscami można zauważyć
przerosty pismowe skaleni i kwarcu.
Drugie interesujące miejsce to masyw Kurzętnika i Drewnicy, po
drugiej stronie zbiornika. Na stokach zlokalizowanych jest wiele
wychodni gnejsów i migmatytów a wśród nich spotykane są
pegmatyty z czarnymi słupkami turmalinów. Niektóre z
tych pegmatytów zawierają ciekawsze minerały jak andaluzyt,
kordieryt czy apatyt. Najciekawszym miejscem jest skałka tuż
powyżej zapory - poza gnejsami możemy tutaj obserwować soczewy
ciemnozielonych, drobnoziarnistych amfibolitów i wkładek
grubokrystalicznych wapieni krystalicznych (marmurów), a
nieco dalej na południe także zwięzłe serpentynity.
Stanowisko to zasłynęło jednak z żyły pegmatytowej tnącej
serpentynit z dużymi skupieniami, dobrze wybarwionego
kordierytu (
http://www.mindat.org/photo-81320.html ) oraz słupkowych
kryształów apatytu. Niestety ta niewielka strefa została
już lata temu wyeksploatowana (tak podawały już publikacje z
1991r.). Aktualnie najłatwiej można trafić czarne turmaliny w
pegmatytach, który słupowe kryształy niekiedy przekraczają
długość 10 cm.
|
Cały wpis na moim blogu:
http://moj-dolnyslask.blogspot.com/2015/01/zagorze-slaskie-geologia-i-stanowiska.html
|
__________________________________________________________________________________________________
Rozmyta powierzchnia hałdy ukazuje liczne okruchy białego barytu - głównego
minerału budującego żyły kruszcowe.
Bloczek grubokrystalicznego barytu - ok 12 cm wysokości.
Odsłonięcie granulitów przy ośrodku Fregata.
Granulity
Wschodnia część odsłonięcia - w środku widoczna żyła pegmatytu na kontakcie
granulitów (z prawej) oraz gnejsów.
Granulit, ok 8 cm
Kryształy granatów w granulicie.
Listewkowy kryształ dystenu w granulicie, ok 8 mm długości.
Jeden z pegmatytów na zboczu G. Drewnica.
Kryształ czarnego turmalinu z charakterystycznym podłużnym prążkowaniem; ok 10
cm
Blok pegmatytu z czarnymi turmalinami.
Skałki powyżej zapory.
Niewielki łom gnejsów i migmatytów, w którym utworzono parking i postawiono
kilka tablic informacyjnych.
Blok migmatytu z charakterystycznymi zafałdowaniami jasnych i ciemnych
lamin.
Jasne laminy zbudowane z kwarcu i skaleni natomiast ciemne głównie z biotytu.
Powstanie ich związane jest z częściowym upłynnieniem skały (przeważnie jasnych
składników) w warunkach wysokiego ciśnienia i temperatury.
Odsłonięcie gnejsów słojowych, których tekstura przypomina słoje w drewnie.
strona należy do
serwisu www.geopasja.pl
|